Chyba każdy z nas słyszał o Rajdzie Odkrywców i PRO. Propozycja programowa od PRO na rok 2017/2018 to ekspedycja, której podjęli się harcerze z 15 pDSH „Świt”. Na czym ona polegała i kim jest tajemniczy tytułowy Krwawy Baron? Przeczytajcie sami, co o ekspedycji pisze Świt.
Nasza mała ojczyzna
Rok szkolny to dla wielu młodych ludzi czas nauki, przeplatany zabawą i odpoczynkiem. Jednak innym zwykłe sielankowe życie nie wystarcza – wciąż poszukują nowych doświadczeń i pól do działania. Harcerze starsi z Nowogrodu Bobrzańskiego z Hufca Zielona Góra ZHP w czasie roku szkolnego 2017/2018 zajmowali się rozwiązywaniem lokalnej zagadki. Żądni pogłębiania wiedzy i prowadzenia poszukiwań przeprowadzili tzw. „ekspedycję” w ramach propozycji programowej, Programowego Ruchu Odkrywców. Realizując zadanie wybrali się do Zatonia, Zielonej Góry oraz krok po kroku badali swoje rodzime miasto, czyli Nowogród Bobrzański. Głównym celem ich poszukiwań było ustalenie i zbadanie dokładnego miejsca ważnego wydarzenia, które rozegrało się w pobliżu, dotarcie do nowych faktów związanych z ważną postacią z lokalnej historii. Harcerze przed przystąpieniem do „ekspedycji” udali na rozmowy do zaprzyjaźnionych historyków, specjalizujących się w lokalnej historii. Informacja o skarbie Romana von Ungern-Sternberga od razu zainteresowała młodych ludzi. Postanowili zagłębić się w historię „Krwawego Barona”.
Kim jest Krwawy Baron?
Roman von Ungern-Sternberg pochodził ze szlacheckiej rodziny, która od pokoleń służyła caratowi. Urodził się w Grazu, wychowywał w Tallinnie. Sam mówił o sobie, że jest potomkiem „krzyżowców i piratów”, ogłosił nawet, że on sam jest reinkarnacją Czyngis-chana. Podczas leninowskiej rewolucji, stanął zdecydowanie przeciwko bolszewikom. Podczas wojny bez litości masakrował bolszewików oraz Żydów, zyskując miano „Krwawego Barona”. Od roku 1920 odciął się od Białej Gwardii i ogłosił niezależnym wojownikiem. Jego celem stało się zaprowadzenie monarchii na całym świecie.
Skarby i testament Barona
Zgromadził skarby warte przed 1920 r. miliony dolarów. Szukali ich m.in. hitlerowscy naziści. W czasie walk z bolszewikami, Ungernowi udało się przejąć znaczną część carskich kosztowności, m.in. brylanty wielkiej wartości. Druga część skarbu Barona to odzyskane od bolszewików przedmioty zrabowane z lamaickich klasztorów; prawdopodobnie około 2 tys. pozłacanych posążków świętych – bezcennych dzieł sztuki. Wśród odebranych bolszewikom kosztowności były m.in. korale oprawione w srebro, które kobiety nosiły we włosach. Były też jaspisy i lapis-lazuli oraz tabakierki, kunsztownie rzeźbione w nefrycie, agacie czy koralu. W 1920 r. mieszkający w Mandżurii inż. Kazimierz Grochowski oceniał wartość skarbów barona na blisko 20 mln dolarów, co dziś równałoby się sumie niemal 2 mld dolarów. Cały ten majątek zniknął ukryty gdzieś w stepach Mongolii. Gdzie? To pokazuje mapa ukryta w Zatoniu.
Czemu Nowogród Bobrzański?
Harcerzom udało się odkryć wiele wątków i osób, które przewinęły się przez Nowogród Bobrzański. Odwiedzili też miejsca powiązane z Romanem von Ungern-Sternbergiem, niestety finalnie tylko pogłębili swoją wiedzę, poznali lepiej historię swojego regionu i miasta. Zagadki nie udało się rozwiązać, wiele wątków wciąż nie zostało dokładnie zbadanych. Wbrew pozorom harcerze nie uważają swojej „ekspedycji” za nieudaną, wręcz przeciwnie, są bardzo zadowoleni i gotowi na nowe wyzwania!
Skarb wciąż czeka na odnalezienie. A może ktoś z czytelników chce się wcielić w rolę detektywa-odkrywcy? Może to właśnie jemu uda się rozwiązać zagadkę skarbu Barona?
Dh. Monika Mazepa
15 pDSH Świt
31.05.2018